Wiadomość, że Olejnik odchodzi do TVN24, wywołała zaskoczenie w dziennikarskim światku. Dwa lata temu odeszła z TVN do telewizji publicznej, bo szefowie stacji chcieli przenieść jej "Kropkę" do... TVN24.

Co więcej, TVN chciał wtedy przenieść jej program na późniejszą porę, a o to samo teraz Olejnik pokłóciła się z TVP. Od jesieni jej program "Prosto w oczy" miał zaczynać się o 23.15 - pół godziny później niż dotąd. Dziennikarka nie zgodziła się i pożegnała z kierownictwem stacji. Z widzami nie zdążyła.

Co na to szefostwo TVN24? "Przyjście do stacji Moniki Olejnik powinno wzmocnić przekonanie, że w istocie to TVN24 jest medium publicznym numer 1 w Polsce i jak nikt inny wypełniamy misję informacyjną" - cieszy się prezes TVN24 Adam Pieczyński. Poinformował, że "Kropka nad i" wpisze się w pasmo programów publicystyczno-informacyjnych TVN24, w którym swoje autorskie programy prowadzą już: Justyna Pochanke, Roman Młodkowski, Bogdan Rymanowski, Grzegorz Miecugow i Tomasz Sianecki. Olejnik będzie rozmawiać z politykami od poniedziałku do czwartku o 20.05.