To jedyny sposób na zaprowadzenie porządku - uważają członkowie Komitetu Założycielskiego Konfederacji Spiskiej, która rozpoczęła działalność w starym zamku Lubomirskich.
"Chcemy, by Polska była lepiej rządzona. Chcemy, by każdy mógł powiedzieć, że Rzeczpospolita jest mu matką, a jej pierwszy obywatel ojcem" - przekonują konfederaci. Mają już berło i koronę - te same, które dwa wieki temu nosił Stanisław August Poniatowski.
Kiedy będziemy mieli króla? Na to pytanie odpowiedzi jeszcze nie ma. Co więcej, może się okazać, że królestwa wcale w naszym kraju nie chcemy. Konfederaci są jednak pewni, że referendum, które wśród rodaków wkrótce mają przeprowadzić, wypadnie po ich myśli i instytucja prezydenta przejdzie do historii.
Monarcha rządzić ma z zamku Lubomirskich w Starej Lubowli, który Konfederacja Spiska wybrała na swą siedzibę. To o tyle dziwne, że Stara Lubowla znajduje się... na Słowacji.