Krytyków tej wirtualnej encyklopedii, którą tworzą internauci, nie brakuje. Były redaktor naczelny Britanniki Robert McHenry ewidentnie nie ceni dzieła Walesa. Mówi dość ostro. "Odwiedzanie Wikipedii to jak odwiedzanie publicznej toalety. Nigdy nie wiesz, kto korzystał z niej przed tobą" - ironizuje.
Wales nie zraża się tym. "A ja pytam, co złego jest w publicznych toaletach. Mogą być toalety i kible. Szalet może być czysty i zadbany. Nikt nie może zakwestionować faktu, że jest potrzebny" - tłumaczy DZIENNIKOWI.
A więc wiedza tłumów przeciw wiedzy eksperckiej? Tak, ale - jak zapewnia Wales - opiekę nad Wikipedią sprawują użytkownicy i administratorzy. A poza tym, w obronie przed "encyklopedycznymi wandalami", przeprowadzony zostanie eksperyment. Na niemieckiej Wikipedii widoczne dla wszystkich będą tylko hasła zaakceptowane przez zaufanych użytkowników, pozostałe - będą ukryte.