Ruch na przejściu w Olszynie jest już przywrócony. 36 letni wrocławianin jest w rękach ABW i tłumaczy agentom, skąd wziął granaty, którymi wyładował bagażnik. Na szczęście policyjni saperzy są pewni, że większość materiałów wybuchowych z samochodu nie nadawała się do użytku. Policjanci podejrzewają więc, że mężczyzna, który na kilka godzin sparaliżował przejście graniczne, to jakiś narwany kolekcjoner, który chciał sprzedać swój arsenał niemieckim miłośnikom militariów.
Idiota z granatami sparaliżował ruch na przejściu w Olszynie, kierowcy powinni więc wybierać inne przejścia w Lubuskiem. Kierowcy samochodów osobowych musieli wybrać objazd do Niemiec przez Łęknicę, Gubinek i Gubin. Tirowcy mogli jednak tylko wjechać do naszego zachodniego sąsiada przez Gubinek.