Panie, możecie szykować pantofelki i wydekoltowane suknie. Nie zmarzniecie w nich na pewno, nawet jeśli na wierzch nałożycie tylko płaszcze. Bo - jak wynika z opracowanej specjalnie dla dziennika.pl przez Biuro Prognoz Pro-GEM z Gdyni pogody - koniec roku będzie cieplutki.
Publikowana przez nas kilka dni temu prognoza na Boże Narodzenie, sylwestra i Nowy Rok wzbudziła ogromne zainteresowanie internautów. Dlatego przygotowaliśmy dla Was najnowszą, aktualną jej wersję. Niestety, po śniegu i mrozach nie będzie śladu. Ale na poprawę humoru mamy dla Was... dużo słońca.
Najpiękniej w Wigilię oraz pierwszy i drugi dzień świąt będzie na północy i w centrum kraju. Co prawda 24 grudnia promienie czasem chować będą się za chmurami, ale na krótko. Deszcz i czarne niebo zobaczą za to mieszkańcy m.in. Wrocławia, Częstochowy, Krosna, Katowic czy Opola. W Rzeszowie, Żywcu, Zakopanem i Karpaczu poprószy śnieg, ale szybko będzie topniał, bo temperatury nie spadną poniżej 3 st. Celsjusza. 25 i 26 grudnia padać będzie tylko w wysuniętych najbardziej na południe miastach. Nocą mróz ściśnie ziemię Zakopanego, Karpacza i Żywca, ale tylko do nie więcej niż -4 stopni Celsjusza.
Koniec roku zachęcać będzie do iście wiosennych spacerów wszystkich Polaków. Słupek rtęci na okiennych termometrach w wielu miejscach wzrośnie nawet do 8 st. C! Tak ciepłego końca roku nie pamiętają najstarsi górale.
Potwierdziła się nasza prognoza pogody na święta i sylwestra. W całym kraju będzie ciepło. Ale, wbrew zapowiedziom, o wiele więcej niż deszczu będzie słońca. Czyli - wiosna w pełni - przewiduje Biuro Prognoz Pro-GEM z Gdyni.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama