Najpierw z Zakopanego wiózł go śmigłowiec medyczny. Jednak w Ostrowii Mazowieckiej musiał lądować, bo była gęsta mgła. Z Ostrowii zabrała go karetka, ale po drodze zepsuła się i trzeba było czekać na kolejną. Pacjent był tak bardzo pijany, że stracił przytomność. Kiedy trafił kilka godzin wcześniej do szpitala w Zakopanem, miał w wydychanym powietrzu 4,3 promila alkoholu. Właśnie w takim stanie obciął sobie genitalia. Zrobił to, bo jak podaje "Fakt", czuł się brzydki, samotny, niepotrzebny.

Reklama

W ratowaniu takich pacjentów specjalizuje się klinika urologii Akademii Medycznej w Białymstoku. Dlatego lekarze postanowili przewieźć mężczyznę przez całą Polskę. Na próżno. Trafił do szpitala za późno. Prof. Barbara Darewicz wyjaśniła: " W chwili gdy pacjent znalazł się w klinice, na zabieg było już za późno, w narządach były już zakrzepy".

W zeszłym roku białostoccy lekarze z powodzeniem przeprowadzili taki zabieg.