Koledzy policjantki chcieli dostać się do mieszkania, gdzie fałszerze drukowali prawa jazdy, czy polisy OC. Nikt im jednak drzwi nie otworzył, a przestępcy w panice zaczęli wyrzucać dokumenty i sprzęt przez okno.

Reklama

To była profesjonalna dziupla fałszerzy. Mieli komputery, drukarki i skanery. Do tego puste blankiety dokumentów. Nie spodziewali się, że do ich mieszkania na krakowskim Bieżanowie zapukają policjanci. Dlatego wpadli w panikę. Próbowali pozbyć się komputera i wszystkich papierów w jedyny sposób jaki im przyszedł do głowy - przez okno.

To im nie na wiele się zdało. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Grozi im pięć lat za kratkami.