Kamieniarze mają demontować stare i brzydkie nagrobki i za komunalne pieniądze stawiać nowe. No i demontują. Ale powinni je także kruszyć i mielić na miał, by żyjące rodziny nie znajdowały na cmentarnym śmietniku całych kawałków dobrze im znanych nagrobków. To dla rodzin po prostu jest przykry widok.
"Fakt" znalazł w stertach cmentarnych śmieci m.in. tabliczkę upamiętniającą dwójkę zmarłych w 1984 roku bliźniąt. Tabliczkę wyrzucili tam kamieniarze.
"Dla nich to tylko nic nie mówiące nazwiska, bryły marmuru czy kamienia, a dla nas pamiątka po najbliższych" - powiedziała "Faktowi" Helena Korbiel, która znalazła na gruzowisku pomnik swego wujka. "Jeżeli już usuwano te groby, to ktoś powinien zadbać o to, żeby były anonimowe, a tak to mam uczucie, jakby to wuja Rafała wyrzucono na śmietnik" - dodała kobieta.
Skandal na gorzowskim cmentarzu komunalnym. "Fakt" doniósł, że kamieniarska ekipa odnawiająca cmentarz wynosi stare nagrobki na cmentarny śmietnik. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby kamieniarze niszczyli nagrobne napisy. Nie robią tego, więc na górach śmieci leżą tablice z nazwiskami i zdjęciami pochowanych. Rodziny zmarłych są w szoku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama