23-latka i 30-latka miały zamordować Alfonsa R. Wykorzystując fakt, że Hiszpan im ufa, związały go i zakatowały. Według hiszpańskiej policji, zmasakrowane ciało schowały do szafy. Nie wiadomo, dlaczego nie zakopały ciała pod domem, skoro przygotowały już na nie metrowej głębokości rów.

Siostry po kilku dniach wróciły do Polski z kartą kredytową ofiary. I prawdopodobnie operacje tą kartą je zdradziły. One same nie przyznają się do winy, ale Hiszpanie nie mają wątpliwości i wydali za nimi europejskie listy gończe tzw. Europejskie Nakazy Aresztowania (ENA). Wpadły już w Polsce.

Dziś Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się wydać siostry hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Ale pod pewnym warunkiem. "Sąd poczynił zastrzeżenie, że jeżeli aresztowane zostaną w procesie w Hiszpanii uznane za winne i skazane, i jeżeli wyrażą taką wolę, to strona polska domaga się, żeby odbyły karę w naszym
zakładzie karnym" - powiedział rzecznik sądu Jarema Sawiński.

Kobietom grozi do 15 lat więzienia.