Aż trudno uwierzyć, że Tomasz D. nie wiedział, czym skończy się taka prowokacja. Raczej wiedział, bo kiedy podpisywał umowę z TVP na nagranie tego koncertu, nie poinformował dyrekcji telewizji, że Gorgorot to satanistyczny zespół.
Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożył szef krakowskiego ośrodka TVP. Sprawa ciągnęła się od trzech lat, bo Gorgoroth grał w TVP w 2004 roku. Za pieniądze firmy Metal Mind Production - której D. był prezesem - telewizja miała nagrać i wydać ten koncert na płycie DVD. Kiedy zaczęło się "show", kamerzyści poczuli się wyjątkowo dotknięci. Musieli nagrywać sceny, które obrażały ich uczucia religijne.
Prezes Metal Mind Production zorganizował koncert, mimo że znał satanistyczną twórczość zespołu Gorgoroth - stwierdzili śledczy i wyliczali: scenografia zawierała treści satanistyczne, obrażała krzyż jako przedmiot czci chrześcijan. Sąd podzielił zdanie prokuratury i ukarał Tomasza D. grzywną 10 tysięcy złotych.