Jeśli nie zamierzamy leżeć na plaży przez dwa tygodnie, tylko planujemy np. zwiedzanie uroczych francuskich miasteczek, warto przed wyjazdem nakreślić ramowy plan takiej podróży i zawczasu pomyśleć o zarezerwowaniu noclegów w mniejszych miejscowościach. Liczba najtańszych miejsc jest zazwyczaj ograniczona.

W wakacje nie musi być drożej
W większości krajów Europy w lipcu i sierpniu obowiązują najwyższe ceny. Ale nie zawsze. Na Krecie szczyt sezonu rozpoczyna się dopiero 15 lipca. We Włoszech noclegi są najdroższe od początku kwietnia do końca czerwca oraz we wrześniu i październiku. Są jednak takie miejsca, gdzie ta sama cena za pokój czy apartament obowiązuje praktycznie przez cały rok. Tak jest na przykład w najtańszych pensjonatach B&B w Londynie czy kwaterach prywatnych południowego wybrzeża Portugalii. W największych portugalskich kurortach, jak choćby Monte Gordo, cena noclegu w apartamencie pozostaje praktycznie niezmienna - ok. 50 euro.


Reklama

Na Słowacji i w Czechach ceny noclegów ostatnio wzrosły, jednak ta oferta nadal pozostaje konkurencyjna w obliczu góry pieniędzy, jakie przyjdzie nam zapłacić za ubogo wyposażony pokój bez łazienki w Wielkiej Brytanii czy na Riwierze Francuskiej. Masowy najazd Brytyjczyków spowodował wzrost cen noclegów na wybrzeżu Bułgarii, ale nie jest tam jeszcze dramatycznie drogo. Na greckiej Krecie w październiku ceny pokojów lecą w dół, choć temperatura wciąż przekracza 25 st. C.

Jak szukać taniego spania

Lepiej omijać wielkie serwisy internetowe oferujące tanie zakwaterowanie. Większość z nich żeruje na tym, że turysta nie zna prawdziwych cen, a prowizja za pośrednictwo wynosi minimum 20 - 30 proc. ogólnej sumy. Warto też unikać serwisów robionych przez Brytyjczyków dla Brytyjczyków. Dla nich określenie tani oznacza coś innego niż dla nas.


Naprawdę taniego noclegu nie znajdziemy też w pełnych kolorowych zdjęć przewodnikach. Warto za to sięgnąć po biblię każdego oszczędnego turysty - przewodniki "Lonely Planet" uaktualniane co kilka lat. Choć kosztują niemało, bo co najmniej sto kilkadziesiąt złotych, warto w nie zainwestować. Są kopalnią wiedzy.

Przy opisie każdej miejscowości pojawiają się propozycje niedrogich noclegów. W ostatnim czasie na stronie www.lonelyplanet.com pojawiła się też wyszukiwarka tańszych i droższych opcji zakwaterowania. Warto również zaglądać na strony internetowe miast prowadzone przez magistraty. Często prezentują wiele niedrogich możliwości zakwaterowania.

Co sądzą inni
Jeśli chcemy zobaczyć, co o upatrzonym przez nas hotelu czy pensjonacie sądzą ich poprzedni goście, koniecznie trzeba odwiedzić serwis www.tripadvisor.co.uk. W tym miejscu miliony podróżników z całego świata oceniają zarówno luksusowe, jak i tanie kwatery. Jeśli pensjonat lub hotelik ma trzy gwiazdki na pięć, można się już nad nim zastanawiać. W polskim internecie też istnieją turystyczne fora. Ich użytkownicy mogą nam podpowiedzieć, gdzie można wynająć tani apartament na wakacje.


Reklama

Jeśli już zdecydowaliśmy się, gdzie chcemy mieszkać w czasie wakacji, dzwoniąc czy pisząc e-maila z prośbą o zarezerwowanie noclegu, warto zapytać o rabat. Właściciele najtańszych kwater są zazwyczaj skłonni do negocjacji w tej kwestii, zwłaszcza jeżeli przyjeżdżamy na minimum trzy dni z gromadą przyjaciół lub rodziną.