"Ta wizyta przede wszystkim zbiega się w czasie z zapowiedzianą przez prezydenta Putina decyzją o zawieszeniu obowiązywania konwencji o broni konwencjonalnej w Europie. To jest decyzja, która stawia Rosję w szeregu krajów, jakie w normalnym języku określa się jako kraje, które stają się nieprzewidywalne" - powiedział szef MON po przylocie do USA.

Decyzja prezydenta Putina była odpowiedzią na amerykańskie plany rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. Czy Polska będzie żądała dodatkowych gwarancji bezpieczeństwa od USA, po rosyjskiej decyzji? Na to pytanie Szczygło nie odpowiedział. "Na tym etapie nie można informować o szczegółach negocjacji" - powiedział o rozmowach w sprawie tarczy.

Według Szczygły decyzja Putina nie jest związana z zewnętrznym zagrożeniem. Ma za to cele wewnętrzne i jest związana ze zbliżającymi się wyborami. "W przededniu zbliżających się wyborów prezydenckich i parlamentarnych władze rosyjskie starają się skupić wokół siebie Rosjan mówiąc im, że ktoś zagraża Rosji. Co jest nieprawdą - nic jej nie zagraża. Największy problem Rosja ma sama z sobą" - powiedział. W czasie wizyty w USA Szczygło spotka się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem - Robertem Gatesem.