Cumbrowscy z miejscowości Nowe Marzy pod Grudziądzem blokują budowę autostrady A1 od trzech lat. Za swoje gospodarstwo dostali już odszkodowanie, ale uznali, że to za mało. Twierdzą, że teraz za te pieniądze nie kupią nowego domu. I zapowiadają, że dobrowolnie się nie ruszą ze swojej ziemi. Cierpliwość inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, dobiegła końca. Dziś Cumbrowscy mają być eksmitowani choćby siłą.

Reklama

Rodzina od lat mieszka na placu budowy, otoczona ciężkim sprzętem i głębokimi wykopami. Na półhektarowej działce stoi jednopiętrowy dom, dwie stodoły, a pośrodku podwórka gołębnik.Trzy lata temu Cumbrowscy dostali za ten teren 170 tysięcy złotych. Na tyle wartość nieruchomości wycenili rzeczoznawcy.

Cumbrowscy pieniądze przyjęli, ale później zorientowali się, że wiele za to nie kupią. Czują się oszukani przez władze i zaczęli domagać się odszkodowania. Bo za to, co dostali, nie kupią nowego domu. "My też chcemy, żeby ludzie mogli jeździć po dobrych, szybkich drogach, ale nie możemy dać się okraść" - mówi głowa rodziny.

Ale przegrali procesy przed wszystkimi sądami, które uznały, że odszkodowanie zostało wyliczone prawidłowo. Ziemia stała się więc własnością państwa i przekazano ją pod budowę autostrady.

"Mamy prawomocne wyroki. Musimy tych państwa stamtąd usunąć" - podkreśla rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego Paweł Skutecki.

Reklama

Budowniczowie autostrady zapewniają, że jeśli lokatorzy opuszczą swoje mieszkanie do września, to zagrożenia dla trasy nie ma. Później sytuacja zacznie się komplikować. "Przecież jedna rodzina nie może blokować najważniejszej inwestycji drogowej w kraju" - oburza się przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Według prawa, wywłaszczenie jest możliwe, jeżeli w planach teren przeznaczono na cele publiczne. Ale właściciel powinien dostać odszkodowanie równe wartości rynkowej nieruchomości.

Przepisy mówią, że przy określaniu wartości budynków lub ich części, budowli, urządzeń infrastruktury technicznej i innych urządzeń szacuje się koszt ich odtworzenia z uwzględnieniem stopnia zużycia.