Do tej pory przestępcy bili na głowę policję pod względem uzbrojenia. Ale dzięki rozstrzygniętemu właśnie przetargowi to ma szansę się zmienić. W ręce funkcjonariuszy trafią nowoczesne i uznane na całym świecie glocki.

Co najmniej 15 nabojów w magazynku, szkielet z lekkiego tworzywa sztucznego, możliwość bezpiecznego przenoszenia broni z nabojem w komorze nabojowej - taka miała być nowa broń dla policji. MSWiA wybierało między produkowanym w radomskim Łuczniku Waltherem P99, niemieckim Heckler & Koch USP, szwajcarskim SIG Sauer 250 DCc, włoską Berettą Px4 Storm oraz zwycięskim, jak się okazało, austriackim Glockiem.

Spośród 5700 glocków prawie tysiąc trafi do strażników granicznych. Reszta znajdzie się w kaburach policjantów z sekcji kryminalnej i prewencji.

To nie początek zmian w służbach, które dbają o nasze bezpieczeństwo. W ciągu najbliższych trzech lat dostaną one 6 mld zł. Te ogromne pieniądze pójdą na broń, nowe radiowozy i kamizelki kuloodporne. Przybędzie także strażnic i komend policji, a te które istnieją, będą remontowane i wyposażane w nowoczesny sprzęt.





Także polska armia nie przestaje się modernizować. We wrześniu do naszych żołnierzy w Iraku i Afganistanie trafią Orbitery. To bezzałogowy samolot rozpoznawczy wielkości dziecięcej zabawki. Startuje z ręki w dowolnym terenie. Z odległości 15 km, nawet nocą, pokazuje kamyk ukryty w krzakach. Do tej pory mieli go tylko komandosi GROM-u. A już za niewiele ponad miesiąc sześć takich zestawów trafi do żołnierzy.