"To, co my robimy, czyli MSZ, to jest pomoc konsula tam na miejscu do jutra" - powiedział w środę rzecznik. Dodał, że polscy archeolodzy mają pracować w szerszej grupie wraz z Rosjanami.

Reklama

W zeszłym tygodniu Kancelaria Premiera informowała, że podczas kilkudniowego pobytu w Smoleńsku archeolodzy dokonają oględzin miejsca katastrofy. Polacy będą mieli status ekspertów i będą korzystać z pomocy służb konsularnych oraz polskiej ambasady. Wyjazd został zorganizowany we współpracy polskiej i rosyjskiej prokuratury.

Podczas pierwszego etapu prac archeolodzy dokonają wstępnych oględzin miejsca katastrofy, żeby dostosować metody badawcze do tego, co tam zastaną; po oględzinach będą mogli zaplanować swoje dalsze działania, które mają nastąpić w możliwie krótkim terminie.

Archeolog dr Anna Zalewska z UMCS w Lublinie, która ma znaleźć się w grupie udającej się do Smoleńska informowała w zeszłym tygodniu PAP, że archeolodzy mają przedstawić stronie rosyjskiej strategię badań, jakie zamierzają tam prowadzić.

Reklama

Jak dodała, będzie to kilkuosobowa grupa z dyrektorem Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie prof. Andrzejem Buko na czele.

"Nie będą tam podejmowane żadne badania, do tego nie jesteśmy upoważnieni, będą to wyłącznie archeolodzy, którzy podejmą rozmowy ze stroną rosyjską i przedstawią strategię badań" - podkreślała Zalewska.

Jak poinformowała, przedmiotem rozmów ze stroną rosyjską będą "szczegóły ewentualnej prospekcji terenowej oraz podjęcie badań powierzchniowych". "Strona rosyjska chce, byśmy przedstawili szczegóły strategii badań" - powiedziała.

Reklama

Dodała, że do rozmów z Rosjanami archeologów zaprosiła polska prokuratura. "Dopiero po tych rozmowach zapadną decyzje, co dalej" - podkreśliła archeolog.

Wśród 21 osób proponowanych pod koniec maja przez polską prokuraturę wojskową do udziału w oględzinach obszaru tragedii znajduje się 10 pracowników Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie; oprócz nich na liście jest jeszcze czterech geofizyków z krakowskiej firmy "Geopartner". Są także geodeci z "Geoprzem" ze Skawiny, a także badacze z Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Instytutu Archeologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Uniwersytetu Wrocławskiego.