Dziennikarze nadal są przetrzymywani na terenie jednostki wojskowej przy lotnisku Siewiernyj. Arleta Bojke z TVP poinformowała PAP, że sporządzone zostały protokoły z ich zatrzymania, w których wyjaśnili oni, iż nie wiedzieli, że znajdują się na terenie wojskowym ani tym bardziej nie zamierzali dostać się na teren jednostki wojskowej.

Reklama

Bojke potwierdziła, że są w kontakcie z przebywającą w Smoleńsku polską konsul Longiną Putką.

Dziennikarka wyjaśniła, że zatrzymano ich, gdy zbliżyli się do drutu kolczastego, za którym na lotnisku Siewiernyj leżą szczątki polskiego Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia.

Zatrzymani przebywają na terenie jednostki wojskowej koło lotniska. Zabrano im dokumenty, informując, że zostaną skopiowane.