"Biegli uznali, iż przebywająca w szpitalu psychiatrycznym nieletnia nie może uczestniczyć w postępowaniu sądowym ze względu na stan zdrowia" - powiedział w środę PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krakowie sędzia Rafał Lisak.
Termin posiedzenia wyznaczono na koniec listopada.
Sprawa dotyczy 13-letniej gimnazjalistki, która 8 września w gimnazjum nr 6 w Krakowie podczas przerwy zaatakowała nożem koleżankę. Napadnięta z ranami ciętymi twarzy i szyi trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu, gdzie przeszła operację.
Na podstawie decyzji sądu dla nieletnich napastniczka trafiła do schroniska dla nieletnich, a potem do szpitala psychiatrycznego. Zdaniem lekarzy, ze względu na stan zdrowia, nie mogła zrozumieć swojego postępowania, ani nim pokierować.
Obecnie wiadomo, że nie będzie mogła także stawić się przed sądem.
Do krakowskiego sądu oprócz opinii lekarzy o chorobie gimnazjalistki trafiły zeznania rannej uczennicy. Ponadto do sprawy przed sądem przystąpił prokurator.
Po analizie filmu z monitoringu szkoły sąd wyłączył część materiałów dotyczących kwestii bezpieczeństwa uczniów i przekazał prokuraturze. Ta - po analizie - wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez dyrekcję krakowskiego gimnazjum w zakresie zapewnienia uczniom bezpieczeństwa.
Na podstawie nagrania także małopolskie kuratorium oświaty wszczęło postępowanie dyscyplinarne wobec dwojga nauczycieli. Początkowo - bez analizy filmu z monitoringu - kuratorium twierdziło, iż w szkole nie było żadnych uchybień; że nic nie zapowiadało tragedii, wszyscy zachowywali się właściwie i był to nieszczęśliwy wypadek.
Po ujawnieniu informacji w mediach, że na filmie widać brak reakcji nauczycieli na atak, kuratorium poinformowało, że "w ślad za pojawiającymi się wątpliwościami i nowymi dowodami w sprawie" nadal prowadzi postępowanie. Jego efektem była decyzja o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych w stosunku do dwóch osób.