Kilkuset poborowych, którzy chcieli uniknąć obowiązkowej służby wojskowej, może usłyszeć zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji i fałszowania dokumentacji lekarskiej. Prowadzone przez tarnowską prokuraturę śledztwo obejmuje lata 2001-2007.

Reklama

Jest to jedno z ostatnich postępowań w kraju w tego typu sprawie, ponieważ obowiązkowa służba wojskowa została zniesiona.

Śledztwo ma charakter rozwojowy. Do tej pory zarzuty usłyszało już 138 osób. Znaleźli się wśród nich poborowi, lekarze, którzy fałszowali dokumentację, dwoje byłych pracowników Wojskowej Komendy Uzupełnień w Tarnowie oraz urzędnicy samorządowi, którzy zasiadali w komisjach poborowych.

Przed sądem stanęło już 48 poborowych, którzy dobrowolnie poddali się karze. Zdaniem prokuratury, zarzuty usłyszy kolejnych kilkuset.

Mechanizm przestępstwa polegał na tym, że poborowi z kategorią A, którzy chcieli uniknąć służby wojskowej, za pomocą pośredników trafiali do lekarzy, którzy za ok. 3 tys. zł fabrykowali dokumentację medyczną, poświadczającą zły stan zdrowia poborowych. Na tej podstawie, i niejednokrotnie przy poparciu urzędników zasiadających w komisjach, poborowi uznawani byli za trwale niezdolnych do odbycia służby wojskowej.

Lekarze wykorzystywali dokumentację medyczną swoich pacjentów i przy jej pomocy dokumentowali rzekome schorzenia poborowych, uniemożliwiające im odbycie służby wojskowej. Prokuratura nie informuje o szczegółach sprawy ze względu na dobro śledztwa. Zapowiada, że krąg osób podejrzanych wzrośnie do kilkuset.