Jak poinformowała PAP we wtorek aspirant Aneta Orman z biura prasowego śląskiej policji, przestępcy działali w latach 2006-2010 wyrządzając ponad 400 tys. strat. Wszyscy są mieszkańcami woj. śląskiego, mają od 20 do 56 lat. Członkowie trzonu grupy usłyszeli zarzuty kradzieży i paserstwa - w procesie będzie im groziło do 5 lat więzienia.

Reklama

Śledztwo w sprawie kolejowych kradzieży prowadzili policjanci z komendy miejskiej w Dąbrowie Górniczej i wojewódzkiej w Katowicach; nadzorowali je dąbrowscy prokuratorzy. W toku rozpracowywania grupy udało się wyjaśnić łącznie 116 spraw - w większości umorzonych wcześniej z powodu niewykrycia sprawców.

Wiadomo, że przestępcy działali w różnych składach i konfiguracjach, kradnąc przede wszystkim przewożone pociągami towarowymi złom, koks oraz miał węglowy. W toku śledztwa udowodniono im kradzieże materiałów i surowców na ponad 400 tys. zł - popełnione w różnych miejscach woj. śląskiego.

Wśród podejrzanych są m.in. pracownicy firmy ochrony oraz spółek przewozowych. Jak wyjaśniła Orman, w zamian za łapówki ułatwiali oni działalność złodziejom wskazując im miejsca zatrzymań pociągów i przymykając oczy na same kradzieże. Wszystkim 17 oskarżonym postawiono łącznie 317 zarzutów.