"Jest bardzo zimno i tak ma być - według meteorologów - przez kilka następnych dni. Jeśli więc zauważymy kogoś, kto od dłuższego czasu, na mrozie, leży np. na ławce w parku, siedzi w przejściu podziemnym, powiadommy policję. Dzwońmy, jeśli mamy informacje o bezdomnych szukających schronienia w pustostanach czy altankach. Każdy taki telefon może w takich warunkach uratować czyjeś życie" - powiedział PAP Karol Jakubowski z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Reklama

Jak dodał, przy tak niskich temperaturach w trudnej sytuacji są też osoby starsze, które nie zawsze radzą sobie z ogrzewaniem swoich domów. "Jeśli mamy informacje o osobie, która ma problemy z ogrzewaniem domu i potrzebuje pomocy, również powiadommy o tym służby. Nie bądźmy obojętni" - zaznaczył Jakubowski.

Przypomniał, że od początku zimy policjanci podczas patroli zwracają większą uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia bezdomni: kanały ciepłownicze, pustostany, działki. "Nie możemy być jednak wszędzie dlatego tak ważne jest to, by ktoś poinformował nas o osobach, które nie mają się gdzie schronić - dodał.

Policjanci apelują też, by osoby wracające w czasie mrozów z różnych imprez korzystały z komunikacji lub taksówek. "Alkohol daje złudne wrażenia ciepła. Tymczasem organizm zdecydowanie szybciej się wychładza. Nie ryzykujmy" - przestrzegł Jakubowski.

Od początku grudnia w całej Polsce zamarzło już 179 osób, najwięcej w grudniu - 134, w styczniu 22 i w lutym (do 21 lutego) - 23.