W zeszłym roku weszła w życie znowelizowana ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, w myśl której z listy opp uprawnionych do przekazania im 1 proc. podatku wykreśla się te organizacje, które nie złożyły w terminie sprawozdań finansowych do MPiPS. W tym roku z wykazu podmiotów, które mogą dostać 1 proc., zniknęło ponad 1,5 tys. organizacji.
Jednak dzięki temu, że podatnik może w zeznaniu wpisać szczegółowy cel, na jaki wskazana organizacja przekazać ma 1 proc. podatku, można za pośrednictwem jednej organizacji przekazać pieniądze innej. Wystarczy wpisać numer KRS organizacji, która jest w wykazie, a jako cel szczegółowy - nazwę organizacji, która z wykazu wypadła (w ten sam sposób można przekazać swój 1 proc. np. szkole, albo konkretnej osobie będącej pod opieką danej opp). Takiemu "obchodzeniu prawa" sprzeciwia się część organizacji pozarządowych, które wystosowały w tej sprawie list otwarty.
W liście piszą o Stowarzyszeniu "Przyjazna Szkoła", które oferuje właśnie takie pośrednictwo. Na swojej stronie internetowej stowarzyszenie deklaruje, że nie zgadza się z karaniem tak surowo, tak dużej liczby opp, "które robią tyle dobrego dla naszego społeczeństwa". Przekonuje, że kara jest nieadekwatna do przewinienia, a nie do wszystkich organizacji doszła wiadomość o tym, że 15 grudnia 2010 r. jest terminem nieprzekraczalnym na składanie sprawozdań.
Za swoje pośrednictwo stowarzyszenie pobiera 500 zł opłaty członkowskiej. Jak podkreśliła w rozmowie z PAP rzeczniczka stowarzyszenia Małgorzata Ostrowska, nie zarabia ono na składce członkowskiej, lecz finansuje z niej realizację celów statutowych. Dodała, że środki te są przeznaczone m.in. na licencję na profilowany program do rozliczania podatków, działania informacyjne, kursy e-learningowe dla pracowników opp.
Ostrowska dodała, że stowarzyszenie wystosowało oświadczenie ws. listu krytykujących je organizacji. Wzywa w nim do dialogu, "na uczciwych zasadach i bez oczerniania innych nieprawdziwymi informacjami", podkreślając, że debata na temat mechanizmu 1 proc. podatku w Polsce jest potrzebna, ale "linia prezentowana przez grupę osób, skupionych wokół Rady Działalności Pożytku Publicznego (RDPP), nie jest jedyną słuszną".
W liście otwartym przedstawiciele opp apelują do innych organizacji, by nie wykorzystywały luki prawnej pozwalającej na transfer środków z 1 proc. do osób fizycznych i podmiotów nieuprawnionych do korzystania z tych środków. "Taka praktyka rujnuje ideę pożytku publicznego i wizerunek działalności społecznej" - czytamy.
Jego sygnatariusze wskazują, że mechanizm umożliwiający wskazywanie szczegółowego celu, na który iść mają środki z 1 proc., nie tylko wprowadza w błąd podatników, bo nie jest to zobowiązujące prawnie dla organizacji, ale - jak pokazuje powyższy przykład - może być wykorzystywany do obchodzenia przepisów prawa, przy jednoczesnym czerpaniu korzyści finansowych. Przypominają, że 1 proc., jest "częścią daniny należnej państwu, a nie prywatną darowizną", a podatnicy jedynie wskazują, że powinien być przekazany na działalność społeczną.
"Tymczasem, coraz więcej organizacji zakłada subkonta dla osób indywidualnych oraz dla podmiotów nieposiadających statusu organizacji pożytku publicznego (w tym podmiotów finansowanych już ze środków publicznych, np. szkół czy przedszkoli). W efekcie organizacje te, nie prowadząc same działań na rzecz pożytku publicznego, stają się jedynie pośrednikami, zarabiającymi na transferze pieniędzy z podatku, do innych nieuprawnionych odbiorców" - podkreślają autorzy listu.
Apelują, by podejmując decyzję o przekazaniu 1 proc. podatku wybranej organizacji sprawdzić, w jaki sposób wydaje ona środki. "Można to zrobić, czytając sprawozdanie, które każda z organizacji pożytku publicznego ma obowiązek opublikować na swojej stronie internetowej oraz w bazie MPiPS (www.pozytek.gov.pl). Apelujemy o nieprzekazywanie za pośrednictwem innych organizacji 1 proc. tym, którzy nie wypełniają obowiązków sprawozdawczych" - czytamy w liście. Sygnatariusze listu dodaj, że oczekują zmiany prawa w tym zakresie.
Zmianę taką próbowano przeprowadzić przy zeszłorocznej nowelizacji ustawy o opp, jednak spotkało się to z protestem części organizacji. Część przedstawicieli Trzeciego Sektora już od dawna apeluje o zniesienie możliwości przekazywania 1 proc. na rzecz konkretnych osób, argumentując, że są to pieniądze publiczne, a nie prywatna darowizna. Opinie w tej kwestii są jednak podzielone w środowisku opp. Podczas prac nad nowelą likwidację tego zapisu proponowali m.in. przedstawiciele RDPP, ale pomysł nie zyskał akceptacji posłów. Wiceminister pracy i polityki społecznej Jarosław Duda mówił wtedy, że resort chce podjąć dyskusję na ten temat, ponieważ zapis ten budzi kontrowersje.
List otwarty podpisali m.in. członkowie RDPP: Jakub Wygnański, Marcin Dadel i Marek Borowski z Federacji Polskich Banków Żywności, Ewa Kulik-Bielińska z Fundacji im. Stefana Batorego, Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej, Piotr Pawłowski ze Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji, Jacek Strzemieczny z Centrum Edukacji Obywatelskiej.