Jak poinformował PAP w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Ryszard Tomkiewicz, sąd zastosował wobec podejrzanego 3-miesięczny areszt, ale z alternatywą, że mężczyzna go opuści po wpłaceniu 100 tys. zł poręczenia. Pieniądze wpłacono od razu, podejrzany wyszedł więc z aresztu.

Reklama

Przemyt został zatrzymany we wtorek wieczorem, w czasie kontroli drogowej w Suwałkach. To największy jednorazowy przemyt papierosów, udaremniony w tym roku przez polską Służbę Celną. Wartość papierosów oszacowano na 5,5 mln zł.

Jak dodał prokurator Tomkiewicz, straty z tytułu podatków i innych należności wobec Skarbu Państwa (gdyby towar trafił na polski rynek) sięgałyby w tym przypadku 9,3 mln zł.

Prokuratura nie ujawnia, czy podejrzany mężczyzna przyznał się i jakie złożył wyjaśnienia. Chodzi o to, że w śledztwie podjęta będzie próba ustalenia zarówno zleceniodawców, jak i odbiorców przemytu. Kierowca deklarował, że wiezie z Rosji na Lubelszczyznę transport barwnika do opon.