Od dłuższego czasu stołeczni policjanci otrzymywali informacje o nielegalnej produkcji amfetaminy na terenie jednego z warszawskich powiatów. Funkcjonariusze ustalili, że takie laboratorium może znajdować się w Lesznowoli w jednym z domów jednorodzinnych - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik komendanta stołecznego policji mł. insp. Maciej Karczyński.

Reklama

Jak dodał, funkcjonariusze wytypowali posesję na terenie, której prawdopodobnie znajduje się linia produkcyjna i rozpoczęli obserwację. Po wejściu do budynku policyjna grupa zatrzymała 37-letniego Jarosława L. W pomieszczeniach odkryli kompletną, aktywną linię produkującą narkotyki i 19 kg amfetaminy. Policjanci zabezpieczyli także ok. 3 litrów BMK - substancji niezbędnej do produkcji amfetaminy, ok. 15 litrów czystej amfetaminy w płynie oraz środki chemiczne służące do jej produkcji. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to prawie 3,5 miliona złotych - powiedział Karczyński.

W tym samym czasie inna grupa funkcjonariuszy zatrzymała w Warszawie 29-letniego Macieja G. Mężczyzna podczas próby zatrzymania na jednej ze stacji benzynowych, po otwarciu drzwi samochodu gwałtownie nacisnął pedał gazu swojego bmw i cofając wlókł jednego z policjantów przez kilkanaście metrów po jezdni - powiedział Karczyński.

Jak dodał policjanci oddali cztery strzały ostrzegawcze i dopiero wtedy Maciej G. zrezygnował z ucieczki. W trakcie przeszukania samochodu znaleziono saszetki z białym proszkiem. Poszkodowany policjant z obrażeniami nogi trafił do szpitala - powiedział rzecznik stołecznej policji. Zatrzymanym mężczyznom może grozić kara do 10 lat więzienia.

Grupy przestępcze współpracują m.in. z doświadczonymi chemikami, którzy w ukrytych laboratoriach uzyskują narkotyki na duża skalę. W Legionowie, dzięki wsparciu Komisji Europejskiej, działa nowoczesne centrum zwalczania wytwórni narkotyków syntetycznych. W tym centrum kształceni są specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej.