Sam tupolew, bliźniacza maszyna do tej, która uległa katastrofie w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku, jest do dyspozycji prokuratury do czasu zakończenia śledztwa.
Z informacji uzyskanych przez PAP w piątek w AMW wynika, że wśród wystawionych w przetargu części zamiennych do Tu-154M znajdą się m.in. silnik, aparatura kontrolno-pomiarowa, radiostacje, zespoły hamulcowe, pulpity sterowania, akumulatory i anteny.
Agencja, która zajmuje się sprzedażą wycofanego sprzętu polskiej armii, zaproponuje dwa samoloty Jak-40, o numerach rejestracyjnych 047 i 048, wyprodukowane w 1980 r. oraz części zamienne do nich. Maszyny obsługiwały loty VIP-ów, ich wnętrze podzielone jest na dwa sektory: tzw. salonkę dla pięciu osób i przedział pasażerski dla 10. Samoloty wyposażone są w trzy silniki Ivchenko Al-25 i silnik rozruchowy typ Al-9 oraz dodatkowe urządzenia radionawigacyjne. Mają za sobą ponad osiem tys. godzin lotu każdy i po ponad 10 tys. lądowań na koncie. Ostatni remont przeszły w 2008 r.
Decyzję o rozformowaniu 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego odpowiadającego za przewóz najważniejszych osób w państwie szef MON Tomasz Siemoniak ogłosił w sierpniu 2011 r., kilka dni po prezentacji raportu komisji Jerzego Millera, która badała katastrofę smoleńską.
Specpułk przestał funkcjonować z końcem 2011 r., w miejsce rozformowanej jednostki powstała 1. Baza Lotnictwa Transportowego. Na jej wyposażeniu znalazły się śmigłowce Mi-8 i Sokół.
Pozostałe Jaki-40, które latały w specpułku zostały już rozdysponowane, trafiły m.in do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.