Do tej pory miliony oszczędzane co roku dzięki wakatom (obecnie jest ich 9 tys.) policja mogła przeznaczać na nagrody i premie dla pracujących funkcjonariuszy czy – jak zdarzało się w przeszłości – kupować za nie paliwo do radiowozów albo nawet papier do kserokopiarek.
Tymczasem tegoroczne 30 mln zł pochodzące z nieobsadzonych etatów trafi na zupełnie inny cel. MSW zamierza zapłacić nimi za ogólnopolską sieć teleinformatyczną, która służy do obsługi zgłoszeń alarmowych przychodzących na numer 112. Z sieci tej korzystają policja, straż pożarna i pogotowie.
Decyzja ministerstwa to potężny cios w finanse policji. – Aby związać koniec z końcem, KGP przez lata oszczędzała na etatach, a pieniądze przeznaczała na zakup najpotrzebniejszych rzeczy oraz nagrody dla tych funkcjonariuszy, którzy w tym czasie harowali za dwóch – wyjaśnia oficer z Komendy Głównej.
Ktoś w MSW zaplanował zbudowanie systemu, ale zapomniał umieścić w budżecie pozycji związanej z kosztami jego utrzymania. Musieliśmy więc wysyłać monity o uregulowanie rachunków za funkcjonowanie sieci – przyznaje urzędnik Centrum Projektów Informatycznych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, które nadzorowało wdrażanie numeru 112.
Reklama
Awanturę można zatem streścić tak: pieniądze odebrane policji MSW przeznaczy na telefon, który nie zawsze działa jak należy, przez co część radiowozów musiała pozostać na parkingach.