Dreamliner LOT-u, wystartował z Warszawy o godzinie 7.35, około 9 wylądował we Frankfurcie. Stwierdzono usterkę techniczną - mówi dla dziennik.pl rzecznik PLL LOT Marek Kłuciński. Usterkę usunięto i samolot z dwugodzinnym opóźnieniem wrócił do Warszawy, jednak pusty. Bilety pasażerów zostały przebukowane.
Dreamliner zostanie poddany w Warszawie standardowemu przeglądowi. Jutro ma polecieć w kolejny rejs. Takie usterki zdarzają się codziennie na całym świecie - uspokaja rzecznik LOT i dodaje, że pasażerowie wybierając się w lot samolotem powinni być na takie sytuacje przygotowani.
Samolot przyleciał do Polski w połowie listopada. Od tego czasu to już trzecia wykryta usterka. 16 grudnia wycofano go z lotu do Monachium. Nie poleciał tam też trzy dni później, gdy w trakcie przeglądu stwierdzono usterkę w okolicach podwozia. LOT jest pierwszym w Europie przewoźnikiem, który posiada taką maszynę.