Bezpieczeństwo pasażerów jest najważniejsze - zapewnia rzecznik LOT Mare Kłuciński. Dlatego - jak dodaje - nawet drobna usterka musi oznaczać odwołanie rejsu. Nie chciał jednak zdradzić, co dokładnie spowodowało wycofanie Dreamlinera.

Tymczasem ze Stanów Zjednoczonych dotarła informacja o kompleksowej kontroli technicznej Dreamlinerów. To efekt awarii, jakie miały miejsce w tych samolotach w ostatnich tygodniach. Amerykański sekretarz transportu Ray Lahood wyraził przekonanie, że Dreamlinery są bezpieczne i że sam nie bałby się latać tymi samolotami. Lahood podkreślił jednak, że ostatnie awarie wymagają przeprowadzania kompleksowej kontroli Boeinga 787.

Reklama

Kilka dni temu na lotnisku w Bostonie w Boeingu 787 Japońskich Linii Lotniczych zapaliła się instalacja elektryczna i wybuchł akumulator. Dzień później także w Bostonie z Dreamlinera kierującego się w stronę pasa startowego zaczęło wyciekać paliwo. Z kolei w Japonii w jednym z Boeingów 787 wykryto niewielki wyciek oleju, a w innym stwierdzono pęknięcie szyby.

Boeing twierdzi, że tego rodzaju problemy są normalne, gdy nowy samolot wchodzi na rynek. Przedstawiciele amerykańskiego koncernu wyrazili zadowolenie, że rząd USA planuje sprawdzenie ich maszyn.