To jednak nie jedyne wydarzenia, które miały miejsce podczas weekendowej imprezy urządzonej przez kilku pracowników telewizji.

Sytuacja jest tym bardziej bulwersująca, że oprócz spożywania alkoholu w miejscu pracy, co samo w sobie jest już karygodne, jeden z uczestników zaczepiał i odnosił się agresywnie do kobiety, która została zaproszona jako gość emitowanego właśnie programu – wylicza na wspolczesna.pl Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowy Telewizji Polskiej.

Reklama

Wiadomo, że w zabawie brały udział: dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Jedna z osób miała prawie 2 promile alkoholu.

Impreza zakończyła się po telefonie Grzegorza Sawickiego, dyrektora białostockiego oddziału TVP. Po tym, jak dotarła do niego informacja o tym, co dzieje się w redakcji, zawiadomił policję. Funkcjonariusze uznali, że sprawa kwalifikuje się jako wykroczenie – uczestnikom zabawy grozi teraz grzywna.

Reklama

Ale konsekwencje wyciągnęło już także kierownictwo firmy.

Z osobą, która była współpracownikiem TVP Białystok została rozwiązana umowa, jeden z etatowych pracowników został zawieszony, a kolejny otrzymał naganę – wylicza Stempień-Rogalińska. Czwarty uczestnik libacji alkoholowej nie był pracownikiem TVP Białystok, tylko nadawanej na Białoruś Telewizji Biełsat. Jednak on również otrzymał naganę od swojej przełożonej, dyrektor Agnieszki Romaszewskiej-Guzy.