Niebezpieczne materiały znajdowały się w mieszkaniu, w bloku w Mikołowie na Śląsku. Skąd wzięły się na miejscu, nie wiadomo.
- Na temat samych materiałów, które są wynoszone przez pirotechników z piwnicy, trudno jest cokolwiek mówić. Dopiero specjaliści będą mogli coś więcej w tej sprawie powiedzieć - mówi RMF FM rzeczniczka policji w Mikołowie Magdalena Wiśniewska.
Cała akcja może potrwać kilka godzin. Ewakuowano około 60 osób, w tym także dzieci z pobliskiego przedszkola.
W związku ze sprawą policja zatrzymała 40-letniego mężczyznę.