Tuż po zajściu, które zarejestrowały kamery monitoringu, policja zatrzymała podejrzanego, ale prokurator czekał z postawieniem zarzutów na wyniki sekcji. Kiedy po kilku tygodniach chciano przedstawić zarzut, okazało się, że podejrzanego nie ma w Polsce.
Teraz śledczy będą musieli za podejrzanym o nieumyślne spowodowanie śmierci wydać list gończy.
Do incydentu doszło 1 lipca. Do drzwi jednego z bloków dobijał się 29-letni Marcin W. Na nagraniu z monitoringu widać, że mężczyzna był agresywny - dzwonił do kolejnych mieszkań domofonami, a nawet próbował wyważyć drzwi.
W pewnym momencie z budynku wyszedł 69-letni Marian S, który chciał przegonić agresywnego mężczyznę. Zaczął machać w jego kierunku drewnianą pałką. Marcin W. początkowo uchylał się od ciosów, a potem sam zaczął atakować. Po kilku minutach starszy mężczyzna zmarł.