W regulaminie pływalni znalazł się zapis, że za rzeczy pozostawione w szatni, przedsiębiorstwo nie odpowiada. Rzeczniczka UOKiK-u Małgorzata Cieloch powiedziała IAR, że unikanie odpowiedzialności za depozyty jest niezgodne z prawem.
Jak podkreśla - przyjęcie rzeczy na przechowanie jest równoznaczne z zawarciem umowy, z której przedsiębiorca musi się wywiązać.
Wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie jest prawomocny. Przedsiębiorcy przysługuje apelacja.