"Środowiska określające się mianem Kościoła otwartego niejednokrotnie lansują duchownych i świeckich podważających oficjalne nauczanie Kościoła, a równocześnie dyskredytują tych, którzy stają w obronie prawdy" - to akapit komunikatu Episkopatu, który według tygodnika "Wprost" miał dopisać nowy sekretarz.

Reklama

Tymczasem ks. dr hab. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski w specjalnym oświadczeniu, przesłanym do dziennik.pl wyjaśnia:

1. na każdym zebraniu plenarnym powoływany jest zespół biskupów redagujących komunikat końcowy; z racji swojej funkcji w pracach tych zawsze bierze udział

rzecznik Konferencji Episkopatu Polski;

2. zespół ten przygotowuje zarys komunikatu – jest on odzwierciedleniem wybranych zagadnień poruszanych na zebraniu plenarnym;

3. po przedstawieniu wersji wstępnej biskupi biorący udział w zebraniu przedstawiają na piśmie uwagi i uzupełnienia wykorzystywane przy ostatecznej redakcji tekstu

komunikatu przez powołany w tym celu zespół;

4. sekretarz generalny Konferencji podpisuje ostateczną wersję komunikatu.









Stanowczo podkreślam, że nowy sekretarz generalny niczego nie dopisywał do tekstu, komunikatu opracowanego przez zespół redakcyjny. Nie mają zatem żadnego uzasadnienia

sformułowania pod adresem sekretarza generalnego zawarte w wiadomości
- podkreśla ks. Kloch.