Dawno nie było tak dużo pożarów w święta. Straż pożarna w ciągu ostatnich pięciu dni na interwencje wyjeżdżała aż 3850 razy. W płomieniach zginęło 20 osób, a 67 zostało rannych.Rzecznik państwowej straży pożarnej Paweł Frątczak powiedział IAR, że również poświąteczny weekend przyniósł tragiczne wydarzenia. Wczoraj w Nowym Dworze Gdańskim dwie osoby zmarły w pożarze w budynku wielorodzinnego, a w Sopocie zginęła kobieta w pożarze budynku gospodarczego.
Niestety były to najczarniejsze święta w statystykach straży pożarnej - podkreśla Frątczak. W ciągu minionych pięciu dni w Polsce doszło do 1165 pożarów, w których zginęło aż 20 osób. Najtragiczniejszy był pierwszy dzień świąt, kiedy w 201 pożarach zginęło 11 osób.
Do pożarów najczęściej dochodzi przez niewłaściwe użytkowanie lub wady urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych. Piecyki i inne urządzenia grzewcze powinny stać przynajmniej pół metra od przedmiotów palnych na przykład firanek czy mebli. Kiedy zasypiamy czy wychodzimy z domu powinniśmy wyłączać te urządzenia. Podobnie bez kontroli nie powinniśmy pozostawiać iluminacji świątecznych czy zwykłych lampek na choince. Strażacy przypominają, że wiele pożarów w ostatnich dniach wybuchło w nocy.