Pięć dni temu w czasie procesu przed wołomińskim sądem ksiądz Wojciech G. przyznał się do winy i sam dla siebie zaproponował wyrok - 7 lat więzienia. Taki wymiar kary zaakceptował w środę sąd. Wcześniej - jak donosiło Radio ZET - również śledczy przystali na propozycję duchownego.
Oskarżony o pedofilię mógł trafić za kratki na 15 lat.
W październiku 2014 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie Wojciecha G. Za pokrzywdzonych uznała 8 osób: 2 obywateli polskich i 6 dominikańskich. Według śledczych, dwa czyny ksiądz G. popełnił w Polsce, pozostałe - w różnych okresach lat 2009-2013 na terenie Republiki Dominikańskiej.
Oprócz tego prokuratura zarzuciła duchownemu posiadanie na Dominikanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat oraz posiadanie bez zezwolenia pistoletu i amunicji.
Ksiądz G. w wywiadzie z 2013 roku zaprzeczał, by dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia sfabrykowali ci, którym nie podobało się, że w okolicy, w której pracował, wprowadzał program antynarkotykowy.