Profesor Chazan będąc dyrektorem szpitala Świętej Rodziny odmówił aborcji powołując się na klauzulę sumienia. Rzecznik warszawskiej prokuratury Przemysław Nowak mówi IAR, że były wskazania medyczne do usunięcia ciąży ze względu na wady płodu. A profesor nie miał prawa zabiegu aborcji odmówić.
Na klauzule sumienia nie może powołać się dyrektor szpitala ani administrator szpitala a jedynie lekarz, który ma wykonać świadczenie medyczne - podkreśla Przemysła Nowak.
Śledczy nie mogą mu jednak postawić zarzutów bo profesor nie był funkcjonariuszem publicznym. Decyzja podlega jednak zaskarżeniu i kobieta może to uczynić, szczególnie, że prokuratorzy uznali też, że ginekolog nie złamał prawa, bo ciążą, na której usunięcie się nie zgodził, nie zagrażała życiu i zdrowiu matki.
O sprawie zrobiło się głośno gdy w kwietniu ubiegło roku, Chazan powołując się na klauzule sumienia odmówił wykonania aborcji, kobiecie w 22. tygodniu ciąży. Wkrótce potem urodziła dziecko, z licznymi wadami. Zmarło niedługo po porodzie. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Chazan otrzymał wypowiedzenie z pracy 21 lipca. W uzasadnieniu warszawski ratusz wskazywał, iż dyrektor placówki, nie będąc lekarzem prowadzącym pacjentki, nie mógł powołać się na klauzulę sumienia i odmówić jej zgodnej z przepisami aborcji. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
Sprawa przed sądem pracy cały czas się toczy.
Komentarze(26)
Pokaż:
Dla takich jest tylko jedna kara: czapa
A słyszał prokurator o wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2000 r. w sprawie o sygn. akt WKN 27/00, z którego wynika, że lekarz zatrudniony w publicznej służbie zdrowia może być uznany za funkcjonariusza publicznego w rozumieniu art. 115 § 13 k.k. jedynie wówczas, gdy swój zawód łączy z funkcjami o charakterze administracyjnym ... Do kręgu takich osób mógłby zatem zostać zaliczony np. dyrektor szpitala,
Gdyby tak było prawie nikogo nie można by było zwolnić.
A Chazan to zwykła gnida i szkoda na niego klawiatury.