Mariusz Trynkiewicz, nazywany szatanem z Piotrkowa i skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo trzech chłopców, po wyroku chce wrócić do normalnego życia. Jak pisze "Dziennik Łódzki", izolowany w Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie mężczyzna spotyka się z młodą kobietą. Dziennikarze dotarli do taksówkarza z Gostynina, który wiózł ją do ośrodka.
Gdy wsiadła na dworcu i poprosiła o zawiezienie do ośrodka psychiatrii, dopytałem, czy chodzi jej o ośrodek, gdzie siedzi pedofil i morderca Trynkiewicz. Odburknęła mi wtedy, żebym tak nie mówił, bo ona go kocha - relacjonował taksówkarz.
Z nieoficjalnych informacji od pracowników ośrodka wynika, że zakochani postanowili się pobrać. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy para miałaby się pobrać. Nie wiadomo również, czy Mariusz Trynkiewicz po ślubie nie będzie starał się o zmianę nazwiska. Już raz próbował to zrobić - złożył wniosek o zmianę nazwiska na Komornicki (nazwisko panieńskiego jego matki). Dostał jednak odmowę.