Poinformował o tym rzecznik sądu Paweł Urbaniak. Jak podkreślił, postanowienie sądu ma charakter tymczasowy, a na 16 października wyznaczono termin rozprawy, na której sąd definitywnie będzie decydował o władzy rodzicielskiej mężczyzny. Dodał, że obecnie kurator będzie miał obowiązek częściej odwiedzać tę rodzinę i nadzorować opiekę sprawowaną nad dziećmi. Kurator ma też pomóc rodzinie w uzyskaniu świadczeń.

Reklama

Rodzina pana Wojciecha, która składa się z sześciorga dzieci i babci zamieszkujących w ok. 40-metrowym mieszkaniu socjalnym w Łodzi - pozostawała pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej od grudnia ubiegłego roku. W tym samym domu zamieszkiwała matka dzieci, którymi opiekuje się mężczyzna (nie wszystkie są jego biologicznymi dziećmi); w ostatnim czasie nie sprawowała ona opieki nad swoim potomstwem.

Mężczyzna samotnie wychowywał dzieci. Miał dobra opinię m.in. MOPS. Tymczasem są zadecydował o ich zabraniu i umieszczeniu w pieczy zastępczej. W czwartek miały mu zostać odebrane.

W sprawie interweniowało Ministerstwo Sprawiedliwości oraz resort rodziny. Do Łodzi przyjechali przedstawiciele MS oraz resortu rodziny. W mieszkaniu pana Wojciecha zjawiła się kuratorka, która odstąpiła od wykonania wyroku sądu.

Pełnomocnik pana Wojciecha złożył w czwartek zażalenie na decyzję sądu.