Według danych zamieszczonych na stronie internetowej Europejskiej Agencji Środowiska jakość powietrza w miastach centralnej i południowo-wschodniej Polski jest "zła" lub "bardzo zła". Zła jakość powietrza utrzymuje się również w Słowacji i we wschodniej części Czech. W większości lokacji europejskich jakość powietrza w poniedziałkowy poranek jest dobra.
Według danych z godziny 11, stężenie pyłu PM10 w okolicach Warszawy (stacja w Otwocku) wynosiło 146,7 mikrogramów na m sześc., zaś pyłu PM 2,5 - 126 mikrogramów na m sześc. Z kolei w Krakowie o godz. 11 stężenie pyłu PM10 wynosiło 108,4 mikrogramów na m sześc., zaś pyłu PM 2,5 - 97 mikrogramów na m sześc.
Przekroczenie średnio-dobowego stężenia pyłu PM10 na poziomie 300 mikrogramów na m sześc. oznacza alarm smogowy; z kolei przy przekroczeniu poziomu 200 mikrogramów samorządy powinny informować swoich mieszkańców o wysokim stężeniu zanieczyszczeń w powietrzu.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa pył PM2,5 za najgroźniejszy dla ludzkiego zdrowia spośród wszystkich zanieczyszczeń powietrza. W jego skład wchodzą rakotwórcze substancje, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne – np. benzo(a)piren. Zgodnie z rekomendacjami WHO dobowa norma dla pyłu PM2,5 powinna wynosić 25 mikrogramów na m sześc.