Do tragedii doszło 28 maja 2014 r. Grupa 39 dzieci spod Kwidzyna (Pomorskie) przyjechała do aquaparku w Sopocie z pięcioma opiekunami. Nad bezpieczeństwem osób korzystających z obiektu czuwało wówczas pięciu zawodowych ratowników.

Reklama

W pewnym momencie odkryto, że 8-letnia dziewczynka bezwładnie unosi się na wodzie twarzą w dół. Dziecko było w basenie o głębokości 1,3 metra. Podjęto reanimację. Dziecku przywrócono oddech i przewieziono je do szpitala. 8-latka zmarła tam jednak po 20 dniach.

Przyczyną jej śmierci było "globalne niedokrwienie po nagłym zatrzymaniu krążenia, będące następstwem podtopienia”.

Prokuratura oskarżyła w tej sprawie dwie osoby: opiekunkę 50-letnię Danutę M. oraz 42-letniego ratownika Piotra M. Zarzucono im nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka, zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Oboje nie przyznali się do winy, twierdząc, że w żaden sposób nie zaniedbali swoich obowiązków. Ich proces trwał od października 2015 r.