Jak dowiedział się DZIENNIK, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej kończy prace nad nowym prawem obniżającym stawki za wydanie zgody na zatrudnianie obcokrajowców. "Chcemy, by zostało zaakceptowane w tym tygodniu, a weszło w życie 26 października. Obniżymy opłatę z 936 do 100 złotych, a za przedłużenie zgody o kolejny rok pracodawca płaciłby tylko 50 zł" - mówi DZIENNIKOWI wiceszef resortu Kazimierz Kuberski.
Po wejściu Polski do UE na Zachód wyemigrowało tysiące wykwalifikowanych Polaków. Firmy w kraju nagle stanęły przed zaskakującym problemem - braku rąk do pracy. Ponieważ emigracji zatrzymać nie można, jedynym rozwiązaniem stał się import siły roboczej ze Wschodu. Ten jest jednak możliwy tylko w teorii. W praktyce trzeba bowiem każdorazowo występować do urzędów pracy o zgodę, a wysokie koszty, które się z tym wiążą, to bariera trudna do pokonania. "Nie dość, że pracodawca musi udowodnić, że w kraju zrobił wszystko, by znaleźć specjalistę, to jeszcze płaci w urzędzie pracy 936 złotych bez względu na to, czy uzyska zgodę, czy nie" - mówi Zbigniew Bachman, prezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa. To skutecznie studziło zapały przedsiębiorców.
Wprawdzie od końca lipca można zatrudniać pracowników z Ukrainy, Rosji i Białorusi bez występowania o zgodę i bez ponoszenia opłat, ale jedynie na trzy miesiące. A to zdaniem pracodawców nie rozwiązuje problemu i wyjątkowo źle wróży inwestycjom związanym z przygotowaniem do finałów mistrzostw Europy w piłce nożnej. "Organizacja imprezy tego formatu wymaga stworzenia infrastruktury, i to nie tylko dróg czy stadionów, ale też hoteli, barów i restauracji, a do tego potrzeba tysięcy ludzi. Na Ukraińców nie mamy co liczyć, w końcu tam też trwają przygotowania do Euro" - tłumaczy Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich.
Pozostaje więc Azja, a na tym kontynencie głównie Chiny, które dodatkowo mogą podzielić się z nami swoimi doświadczeniami z przygotowań do igrzysk w Pekinie. "Poza tym nie od dziś wiadomo, że Azjaci cechują się dużą pracowitością oraz wydajnością. Stąd tak duże zainteresowanie naszych firm Państwem Środka" - mówi Tomasz Pietrzak, Project Manager z firmy K&K Selekt, która rekrutuje pracowników z Azji.
Po wejściu w życie rozporządzenia to zainteresowanie z pewnością wzrośnie. Zwłaszcza że będzie można się starać za jednym zamachem o zgodę na pracę dla całej kilkudziesięcioosobowej grupy. "Zamiast zgód indywidualnych będzie pula, w ramach której będzie można nawet wymieniać pracowników" - tłumaczy Kuberski. Chodzi o to, że odesłanie do domu członka grupy roboczej i zastąpienie go kimś nowym nie będzie pociągało za sobą wypełniania żadnych formalności.
Pracodawcy, którym powiedzieliśmy o ministerialnych planach, odetchnęli z ulgą. "To cudowna wiadomość, nasza firma chce wystartować w konkursie na budowę stadionu w Gdańsku. Nawiązaliśmy już współpracę z chińską firmą budowlaną, która będzie nam dostarczać doświadczonych pracowników. Taka decyzja nie mogła zapaść w lepszym momencie" - komentuje Jacek Kaliszczuk, członek zarządu firmy Polnord.
936 zł - tyle kosztuje roczne zezwolenie na zatrudnienie obcokrajowca
100 zł - taką kwotę mamy płacić za zatrudnienie obcokrajowca po 26 października