Decyzję w sprawie protestów podjął obradujący w środę w Katowicach sztab protestacyjno-strajkowy, skupiający przedstawicieli 13 wiodących central związkowych z Polskiej Grupy Górniczej.

Reklama

Od ubiegłego tygodnia w PGG obowiązuje ogłoszone przez związkowców pogotowie strajkowe, a w miniony poniedziałek w kopalniach odbyły się masówki, podczas których przedstawiciele związków przedstawiali górnikom swoją ocenę sytuacji w spółce.

Związkowcy domagają się 12-procentowej podwyżki wynagrodzeń w tym roku oraz korzystniejszych od proponowanych przez zarząd zasad wypłaty nagrody rocznej (tzw. czternastej pensji) za ubiegły rok. Sprzeciwiają się też - jak mówią - planom "cichej likwidacji kopalń" i żądają rozwiązania problemu wysokich zwałów niesprzedanego węgla - wskazują, iż jest to efektem importu z Rosji oraz nieodbierania zakontraktowanego surowca przez energetykę.

W piątek ma dojść do kolejnego spotkania w ramach mediacji płacowych w PGG. Związkowcy przewidują, że zakończy się ono podpisaniem protokołu rozbieżności, co ma otworzyć stronie społecznej drogę do organizacji referendum strajkowego i legalnych protestów.