Na drzwiach jednej z poznańskich piekarni widniała kartka o treści: "Z wiadomego względu wchodzimy po zakupy pojedynczo. Osoby podróżujące za granicę w ciągu ostatnich trzech miesięcy, personel medyczny i osoby zainfekowane, prosimy o powstrzymanie się od zakupów. Prosimy o zakładanie maseczek oraz rękawiczek jednorazowych. Nie rozmawiamy".
Informacja oburzyła m.in. środowisko medyczne. Prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Artur de Rosier – cytowany przez "Gazetę Wyborczą", która opisała tę sprawę, zaznaczył, że "w wielu sklepach lekarze obsługiwani są poza kolejnością, a tu traktuje się nas jak trędowatych". Izba zapowiedziała złożenie w tej sprawie zawiadomienia.
Po nagłośnieniu sprawy, piekarnia w mediach społecznościowych przeprosiła "za niefortunną prośbę z kartki zbierającej gromy w sieci". Firma poinformowała, że "kartka znika", a "od czwartku do końca tygodnia personel medyczny otrzymuje chleb za darmo".
Odnosząc się do publikacji "GW", właściciele piekarni wskazali, że obsługiwani są wszyscy klienci. Czytającym ze zrozumieniem (kartkę na drzwiach piekarni – red.) nie trzeba wyjaśniać, że jest to li i jedynie prośba, że wymieniliśmy osoby z grupy ryzyka i że uczyniliśmy to w trosce o naszych klientów – zaznaczono.
Nasi klienci to często osoby w podeszłym wieku, już nie tak żwawi i odporni jak Pan dziennikarz szukający sensacji w zwykłej prośbie o ostrożność. Zresztą Pan uciekł się do pomówienia, ponieważ wczoraj w rozmowie (…) wyjaśniłam mu, że obsługujemy wszystkich bez wyjątku. Jedynie prosimy o zachowanie większej ostrożności. Jeśli bowiem można ograniczyć rozprzestrzeniania się zarazy, to chyba zdroworozsądkowo należy to uczynić. Z podobnego powodu straż miejska upomina o konieczności pozostania w domu. Oczywiście jeden zostanie, a drugi nie. Jeden założy maseczkę, drugi powie, że to i tak bez sensu – dodano.
W Wielkopolsce do tej pory zanotowano 677 przypadków zakażenia koronawirusem, w tym 41 osób zmarło. 19 wyzdrowiało.