Policja musi wyjaśnić, czy rzeczywiście zaginiony na początku roku konkubent zmarł śmiercią naturalną. Tak właśnie twierdzi staruszka. Mężczyzna pewnie jeszcze długo by był zaginiony, gdyby nie... młodzież ze wsi.

Reklama

Młodzi ludzie, gdy zauważyli 73-latkę kopiącą w ogrodzie dół, powiązali ten fakt z zaginięciem jej konkubenta - znanego w okolicy z częstego przesiadywania pod lokalnym sklepem. W rozkopanej przydomowej mogile policjanci znaleźli zmumifikowane ciało mężczyzny. Na pierwszy rzut oka nie było na nim widać żadnych obrażeń, ani ran, które mogły spowodować śmierć.

73-letnia kobieta przede wszystkim usłyszy zarzut znieważenia zwłok. Czy także zabójstwa, dowiemy się po sekcji zwłok jej konkubenta.