Dość powszechnie akceptowane są klapsy, a wiele osób dopuszcza także bardziej dolegliwą formę karcenia, czyli lanie. Ponad trzy czwarte ankietowanych przez CBOS uważa, że zdarzają się sytuacje, kiedy dziecku trzeba dać klapsa. Wiecej niż dwóch na pięciu badanych zgadza się z opinią, że "lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło".
Pocieszające, że mimo znacznego przyzwolenia na stosowanie kar fizycznych wobec dzieci, powszechny jest jednocześnie sprzeciw wobec nadużywania władzy rodzicielskiej. Zdaniem ogromnej większości badanych (90 procent), osoby postronne powinny interweniować, kiedy widzą, że dziecko jest źle traktowane przez rodziców.
Ponad połowa dorosłych Polaków (51 procent) jest przeciwna wprowadzeniu prawnego zakazu bicia dzieci; 41 procent popiera tego rodzaju regulację.
Przeciwnicy zakazu albo wręcz są zwolennikami bicia, albo uważają, że będzie to martwe prawo. Zwolennicy z kolei liczą, że jak się zakaz wprowadzi, to zmieni się mentalność ludzi i z czasem zmniejszy się liczba tych, którzy akceptują bicie.
W ostatnich latach coraz więcej krajów wprowadza prawny zakaz stosowania kar fizycznych wobec dzieci. Po kolejnej serii doniesień mediów o przypadkach znęcania się nad dziećmi premier Donald Tusk zapowiedział pod koniec maja wprowadzenie w przyszłości takiego zakazu w Polsce.
Badanie CBOS przeprowadzono w dniach od 6 do 9 czerwca na 1107-osobowej reprezentatywnej próbie dorosłych mieszkańców Polski.