"To jeden z najbardzie absurdalnych pomysłów, o jakich kiedykolwiek słyszałem" - mówi bez ogródek Ron Sparks, członek Komisji Rolniczej stanu Alabama. Plany Amerykańskiej Agencja Ochrony Środowiska (EPA), by opodatkować krowie bąki, wywołały oburzenie farmerów z całego kraju.
Projekt rządowej ustawy przewiduje, że każda farma oraz ranczo, na której znajduje się więcej niż 25 krów lub 200 świń, będzie musiała zapłacić roczny podatek o wysokości kilkudziesięciu dolarów za każde zwierzę.
"Dla średniej wielkości farmy będą to koszty około 40 tys. dolarów rocznie. Ta astronomiczna kwota doprowadzi do bankructwa wielu farmerów" - uważa Ken Hamilton z Wyoming Farm Bureau Federation.
Amerykańkich farmerów czekają dodatkowe wydatki. Federalne władze USA chcą opodatkować gazy wydzielane przez zwierzęta hodowlane. Zdaniem urzędników krowy i świnie zanieczyszczają powietrze w takim samym stopniu, co fabryki czy samochody.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama