Inne / materialy prasowe

Osiedle prostych domków z ekologicznego, impregnowanego kartonu powstanie w miejscowości Anna Paulowna na północy Holandii, gdzie niedawno otwarto ogromny projekt rolniczy Agriport A7. Na 450 hektarach szklarni pracę znajdzie blisko 5 tysięcy osób, w tym wielu przyjezdnych z nowych krajów Unii. Głównie z Polski i Rumunii. Według producentów, domy typu Casamatic to odpowiedź na problemy z zakwaterowaniem tysięcy pracowników.

Reklama

Ale Polacy mają swoje własne skojarzenia. "Kiedy pierwszy raz usłyszałem w radiu o kartonowych domach dla Polaków, dostałem gęsiej skórki. Nie mam nic przeciwko innowacyjnym rozwiązaniom w budownictwie, ale widok sześciu piętrowych łóżek na tak małej przestrzeni trochę mnie przeraził. Oczami wyobraźni zobaczyłem obozy pracy z zeszłego wieku, tysiące baraków aż po horyzont, a w każdym po kilkunastu chłopa" - opowiada Andrzej Skibiński z portalu wiatrak.nl.

"Może należałoby najpierw w tych domkach umieścić ich projektantów i producentów. Pomieszkaliby kilka dni w zawilgoconych, ciasnych pomieszczeniach i odechciałoby im się takich wynalazków" - oburza się z kolei Maciej, 28-letni student architektury z Rotterdamu.

Andrzej Skibiński, który w Holandii mieszka już 30 lat, tłumaczy jednak gospodarzy: są po prostu praktyczni. "Z ich punktu widzenia, szybkie w konstrukcji i tanie domy to dobre rozwiązanie dla obu stron" - mówi.

Według producentów, domy z kartonu stawia się w ciągu zaledwie kilku godzin, a postawienie kartonowego baraku, w którym na czterdziestu metrach kw. mieszkać może nawet osiem osób, kosztuje tylko 10 tys. euro (niecałe 40 tys. złotych).

Konstruktorzy twierdzą, że to nowatorskie rozwiązanie w budownictwie. "Karton, którego używamy, jest specjalnie wzmocniony i ustawiony na stalowej konstrukcji. Jest lekki, ale odporny na różne warunki pogodowe. Całość ogrzewana jest przy pomocy standardowych instalacji elektrycznych. A materiał, którego używamy, doskonale izoluje ciepło" - opowiada dyrektor Casamatic, Hans van Solt.

Reklama

"Nasz karton ma siedem warstw i jest specjalnie wzmocniony. A z zewnątrz pokryty jest powłoką mocniejszą od stali" - dodaje.

Od 1 maja 2007 roku, kiedy to Holandia w pełni otworzyła rynek pracy dla nowych obywateli UE, do pracy w budownictwie, na farmach i w dystrybucji przyjechało blisko 100 tys. Polaków.