Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła 7,5 tys. kontroli legalności zatrudnienia, sprawdziła zatrudnienie 60 tys. osób; w tym 4,2 tys. cudzoziemców. 45 proc. skontrolowanych zakładów jest na bakier z prawem. najgorzej jest w w handlu, naprawach, przetwórstwie przemysłowym i budownictwie.

Reklama

"W niemal co drugim skontrolowanym zakładzie pracy inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy stwierdzili nieprawidłowości w zakresie legalności zatrudnienia; najczęstsze to brak pisemnej umowy o pracę i niezgłoszenie pracownika do ubezpieczenia" - powiedział dziś Jan Zając, Główny Inspektor Pracy.

Z danych PIP wynika, że zdarzały się przypadki podejmowania przez bezrobotnych zatrudnienia bez powiadomienia powiatowego urzędu pracy, niepłacenia składek na Fundusz Pracy czy niezgłoszenia do ZUS wymaganych danych lub zgłoszenie danych fałszywych.

Przy okazji PIP obalił mit o armii cudzoziemców pracujących u nas na czarno. Spośród skontrolowanych 4200 cudzoziemców pozwolenia na pracę nie miało tylko 311 osób. Najwięcej, bo 84 Ukraińców, 43 chińczyków, a także po 34 osoby z Indii i Białorusi.