Do wypadku na S8 pod Mszczonowem, doszło w sobotę wieczorem. W zderzeniu czterech samochodów osobowych zginęło 10-letnie dziecko; sześć osób zostało rannych, wszystkie trafiły do szpitali. Jak dowiedziała się PAP, policja zamierza przesłuchać rannych w wypadku, jak tylko pozwoli na to ich stan zdrowia.
Wcześniej media informowały, że według wstępnych ustaleń kierowca samochodu jadącego S8 w kierunku Katowic stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w barierki, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z pojazdami jadącymi w kierunku Warszawy. Według tych informacji na miejsce poleciały dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale nie mogły wylądować przez złą pogodę.