Komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji poinformowała o trzymiesięcznym areszcie dla 40-latka z Chełma, który podejrzany jest o podpalenia budynków na jednej z posesji w gminie Dubienka. Za pierwszym razem spaliły się dwa budynki gospodarcze i stodoła, a w środę - niezamieszkały budynek.
Straty oszacowano na 150 tysięcy złotych.
Ustalenia wskazywały na podpalenie. Wcześniej były groźby
- Już pierwsze ustalenia wskazywały na celowe podpalenie. Policjanci wytypowali i zatrzymali sprawcę, którym okazał się były partner pokrzywdzonej. To 40-latek z Chełma - mówiła policjantka.
- Kilka miesięcy temu groził też pozbawieniem życia kobiecie i włamał się do jej mieszkania, skąd skradł dokumenty - dodała komisarz.
Mężczyźnie za zarzucane czyny grozi do 10 lat więzienia.