Tłusty czwartek co roku powoduje spore poruszenie. Cukiernie przechodzą same siebie w opracowywaniu coraz to bardziej kreatywnych sposobów na stworzenie wyjątkowego pączka. Składniki, jakich używają cukiernicy potrafią przyprawić o zawrót głowy - także w kontekście finansowym.

Reklama

W zeszłym roku głośno było o pączkach, jakie proponowano w restauracji Kuby Wojewódzkiego. Za jedną sztukę trzeba było zapłacić 49 złotych.

Zeszłoroczny rekord został jednak pobity - wszystko za sprawą pączka, jaki serwuje cukiernia Kaiser Patisserie ze Słupska. Firma ma swoje oddziały również w Berlinie, Szczecinie, Kołobrzegu, Słupsku, Gdyni, Gdańsku, Sopocie i Warszawie.

Reklama

"Klejnot w świecie słodkości"

Pracownia przygotowała na tłusty czwartek limitowaną ilość pączków pokrytą jadalnym, 24-karatowym złotem. Za tę przyjemność trzeba zapłacić 100 złotych.

"To prawdziwy klejnot w świecie słodkości, który w swoim wnętrzu zawiera jedną z najdroższych przypraw świata - szafran, nadający pączkowi prawdziwie niepowtarzalny smak, podkręcony nutką skórki z pomarańczy. Ponadto, pączek wypełniony jest aksamitnym, muślinowym kremem na bazie włoskiego mascarpone" - czytamy w ofercie cukierni, którą podzielono się w mediach społecznościowych.

Reklama

Ekskluzywna słodycz waży 300 gramów. To oznacza, że jest niemalże trzy razy większa od standardowego pączka serwowanego w tej cukierni.

Tłusty czwartek - o co chodzi?

Tłusty Czwartek jest tradycyjnym świętem katolickim obchodzonym w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, który jest okresem przygotowania do Wielkanocy. Data Tłustego Czwartku zatem zmienia się co roku, ponieważ jest zależna od daty Wielkanocy. Tradycja ta jest szczególnie popularna w Polsce, ale podobne obyczaje można znaleźć również w innych krajach, takich jak Niemcy (gdzie jest znane jako "Weiberfastnacht" czy "Schmutziger Donnerstag") czy Wielka Brytania (gdzie obchodzi się "Shrove Tuesday", znane również jako Pancake Day).

Koncept Tłustego Czwartku wiąże się z ostatnią okazją do uczty i zabawy przed rozpoczęciem 40-dniowego postu wielkopostnego, który jest czasem wyrzeczenia i przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Tradycyjnie w Tłusty Czwartek spożywa się dużo słodyczy i tłustych potraw, aby wykorzystać zapasy tłuszczu, jajek i innych produktów, które nie mogłyby być spożywane w czasie postu.

W Polsce szczególnie charakterystyczne dla tego dnia są pączki i faworki (chrusty). Według tradycji, nie zjedzenie przynajmniej jednego pączka w Tłusty Czwartek może przynieść pecha. Święto to ma również charakter zabawy i radości, co wiąże się z ideą korzystania z ostatnich chwil swobody przed okresem wyrzeczeń.

Pochodzenie Tłustego Czwartku sięga średniowiecza i jest częścią szerzej zakrojonych karnawałowych tradycji, które były sposobem na odreagowanie przed okresem wielkiego postu. Wraz z rozwojem tradycji, różne kraje i regiony wykształciły własne unikalne sposoby obchodzenia tego dnia, ale idea pożegnania się z bogatym jedzeniem przed postem pozostaje wspólnym mianownikiem.